W Polsce na liście zwierząt łownych znajduje się 13 gatunków dzikich ptaków. Prawie połowa z nich jest zagrożona.
Polując na ptaki, myśliwi godzą się na to, że wiele z nich zostanie zranionych i nie odnalezionych. Ranione ptaki konają w męczarniach.
W Polsce wyznaczono 145 ostoi ptaków o międzynarodowym znaczeniu. Na 94% z nich i tak prowadzone są polowania. Myśliwi strzelają do ptaków także wzdłuż granic parków narodowych i rezerwatów.
"Birdwatching" może przynosić co roku wielomilionowe zyski. Jednak tam, gdzie strzela się do tych zwierząt, trudno jednocześnie zapraszać ludzi do ich podziwiania.
Myśliwi od lat unikają oceny oddziaływania swoich planów łowieckich na środowisko. Polowania na ptaki łamią także postanowienia dyrektywy ptasiej i siedliskowej.
Polowania na ptaki najczęściej odbywają się o świcie i o zmierzchu, czasem nawet w nocy. Myśliwi często nie potrafią rozpoznawać chronionych gatunków ptaków.
W Polsce każdego roku myśliwi wystrzeliwują do środowiska ok 570 ton ołowiu. Znaczna część tego metalu ciężkiego koncentruje się we wrażliwych siedliskach ptaków wodno‑błotnych.
W sondażu Kantar Polska 94% badanych poparło zakaz polowania na ptaki, których populacje maleją. A ponad dwie trzecie opowiedziało się za całkowitym zakazem polowań na ptaki.